wtorek, 23 marca 2010

9 maja

Prezydent Lech Kaczyński został zaproszony do Rosji z okazji obchodów 65 rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Poinformował nas o tym Władysław Stasiak, szef kancelarii prezydenta RP. Jak się okazuje Lech Kaczyński nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie, lecz poważnie rozważa taką możliwość. Szkoda, że kwestia rozważań trafia do mediów. W przypadku zgody, będzie to w moim prywatnym odbiorze taka zgoda wymęczona:
Przyjeżdżam bo wypada, i może przy okazji uda się polepszyć stosunki między Państwem Polskim i Rosyjskim.

W przypadku odmowy wypadnie to jeszcze gorzej:
Myślałem o tym, ale nie jadę. Nie będę swoją obecnością akceptował tego wydarzenia i historycznych różnic pomiędzy naszymi narodami.

Na koniec dowiedzieliśmy się, że zgodnie z procedurami przyjęcie zaproszenia jest pilotowane przez MSZ, którego szefem jest Radosław Sikorski (kandydat na prezydenta). Niestety wygląda na to, że pokazanie tego konfliktu interesów w mediach mogło być główną przyczyną upublicznienia informacji o zaproszeniu, mimo że decyzja w sprawie wyjazdu jeszcze nie zapadła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz