Po tytułach gazet, nagłówkach na portalach informacyjnych można odnieść wrażenie, że film Władcy Marionetek opisuje losy istniejącej lub nie pielęgniarki. Uważam i nie jestem chyba w tej opinii odosobnionym, że po obejrzeniu całego filmu przypadek Pani "Ewy" jest najmniej istotny, nieważny, a wręcz nie pasujący do całej reszty.
Film trwa prawie dwie godziny, ale naprawdę warto go zobaczyć:
środa, 17 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz