środa, 24 listopada 2010

Jaruzelski na obradach Rady Bezpieczeństwa Narodowego

24 listopada o godzinie 14:00 zebrała się RBN. Tematem obrad była "zbliżająca się wizyta prezydenta Federacji Rosyjskiej (Dymitrija Miedwiediewa) oraz przyszłość stosunków na linii Warszawa - Moskwa." Na posiedzenie zaproszeni zostali prezydenci i premierzy III RP, wśród nich znalazł się również Wojciech Jaruzelski.

Dla przypomnienia - Rada Bezpieczeństwa Narodowego skrótowo RBN to konstytucyjny organ doradczy Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa.

Kim był Wojciech Jaruzelski wie w Polsce każdy i mimo podzielonych opinii na temat jego dokonań, to nikt nie zaprzeczy następującym faktom:
- Wojciech Jaruzelski piastował w PRL'u najwyższe funkcje poczynając od Ministra Obrony przez Prezesa Rady ministrów, Przewodniczącego rady Państwa, a skończywszy na stanowisku Prezydenta.
- Był wykonawcą wejścia do Czechosłowacji z polecenia I sekretarza KC PZPR (Władysława Gomułki). On wraz ze sztabem generalnym Wojska Polskiego opracował co i jak w Czechosłowacji zrobić żeby było "znowu dobrze".
- I chyba co najważniejsze dla zrozumienia dalszego wywodu, był autorem słów następujących - cycat: „Na rozkaz władzy ludowej, wraz z żołnierzami Armii Radzieckiej i innych bratnich armii, żołnierz polski pośpieszył na teren Czechosłowacji. Doświadczenie wykazało, że pomoc ta była konieczna i przyszła w porę, że podskórne, dobrze zorganizowane procesy kontrrewolucji wystąpiły na powierzchnię, że spustoszenie zasiane w nastrojach części społeczeństwa czechosłowackiego osiągnęło niepokojące rozmiary”.

Jak pewnie się czytelniku domyślasz obrady RBN są ściśle tajne bo mają na celu wypracowanie optymalnej strategii politycznej dla bezpieczeństwa Państwa Polskiego. W tym przypadku sytuacja jest szczególna bo Rosja to spadkobierca ZSRR, a jaką rolę ten gracz odegrał w naszej historii tłumaczyć nie trzeba. Inaczej mówiąc jeśli prezydent kieruje się założeniami elementarnego bezpieczeństwa to powinien otoczyć się ludźmi, którym ufa i jednocześnie wie, że ustalenia na radzie tą czy inną drogą nie trafią rykoszetem do Moskwy. A tu proszę Wojciech Jaruzelski, ten który stłumił kontrrewolucję w 1968, autor powyższych słów, a zarazem kolega Breżniewa i Gorbaczowa wchodzi do RBN'u tym samym śmiejąc się w twarz historii. Ja proponuję wspólną strategię bezpieczeństwa następnym razem omawiać na miescu czyli w Moskwie, bo generał jest stary i jeszcze czegoś nie spamięta.

I jeszcze tak na zakończenie. Proces gen. Jaruzelskiego za wprowadzenie Stanu Wojennego wciąż trwa i wcale nie jest powiedziane, że nasz bohater nie pódzie za zbrodnie z poprzedniego systemu siedzieć, więc niech mi ktoś do kurwy nędzy odpowie, skąd Pan Prezydent Komorowski bierze te nieprzebrane pokłady zaufania, którymi darzy Towarzysza Generała.

Spotkanie przywódców Układu Warszawskiego w ostatnich latach komunizmu (1987 r.). Od lewej stoją Gustav Husak, Todor Żiwkow, Erich Honecker, Michaił Gorbaczow, Nicolae Ceausescu, Wojciech Jaruzelski, János Kádár. (Zdjęcie i opis z Wiki)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz