Palikot bredzi...

Palikot bredzi, to nie ocena, ale stwierdzenie faktu. Brak tlenu jakim jest dla dzisiejszego polityka obecność kamer dała mu się poważnie we znaki. Poniżej pełny wpis, który zamieścił na swoim blogu w dniu dzisiejszym (29-11-2010).

"Przypomnę nasze postulaty dotyczące polityki zagranicznej i obronnej, które przedstawiliśmy na manifestacji w sobotę;

 1. Misje wojskowe nie mogą być elementem polityki zagranicznej; trupy polskie w zamian za szacunek, Nie!

 2.Stop misji wojskowej w Afganistanie

 3.Wizy dla Amerykanów. Według starej zasady wzajemności. Dość upokorzeń! Bliskie związki z Niemcami jako podstawa polityki i poprawa relacji z Rosją, jako druga zasada.

 4. Integracja z UE jako cel główny

 5. Odejście od polityki historycznej jako choroby polskiej polityki!"

 (oryginał znajduje się na: http://palikot.blog.onet.pl/Jeszcze-raz,2,ID417678494,n)

Ad1. Misje wojskowe są stałym elementem polityki zagranicznej i takimi już pozostaną chyba, że Pan Poseł Janusz Palikot ma zamiar Polskę zdemilitaryzować. Argument: trupy polskie w zamian za szacunek, Nie! również nie jest trafiony bo np. brak kontraktów po misji wojskowiej w Iraku jest raczej brakiem szacunku.

Ad2. Tu nie mam zarzutów - Poseł wyraził wole swoich wybroców. Ma taki obowiązek i prawo.

Ad3. Za sam pomysł i uzasadnienie brak mi słów, no ale załóżmy, że to postulat jego wyborców. Jest jeden problem. Wiza, żeby być skuteczna musi podlegać jakiejś kontroli, a jeśli (przyjmijmy ekstremalny przypadek ;) ) ktoś przyleci do Niemiec i pojedzie autem do Polski to Układ z Schengen zagwarantuje mu takiej kontroli brak. Poprostu obawiam się napływu nielegalnych emigrantów z USA, nie wspominając o deportowaniu ich spowrotem za ocean - wyobrażacie to sobie? Bo ja powoli zaczynam :)

Ad4. Nie przymierzając brzmi to jak: Zmniejszymy podatki. Uzdrowimy służbę zdrowia. Zreformujemy system emerytalny itd. ... wiem, czepiam się.

Ad5. Proszę o wsparcie, bo ja nie rozumiem tego postulatu.